Odkryj prawdziwą radość fotografowania

Obraz przedstawiający logo portalu fotograficznego waskiel.pl

Dlaczego nikogo nie obchodzą Twoje zdjęcia

utworzone przez | lut 28, 2023 | Foto Blog | 5 Komentarze

Wiele fotografujących osób ma wrażenie, że ich prace są niezauważane i niedoceniane. Wykonują mnóstwo zdjęć i publikują w różnych miejscach, a nie ma żadnego odzewu lub jest on minimalny i nie jest absolutnie zgodny z oczekiwaniami twórców. Co chwila pojawia się pytanie: „dlaczego NIKOGO nie obchodzą MOJE zdjęcia?”. Przyczyn, rzecz jasna, może być bardzo wiele. Najpopularniejsze z nich najdziesz je poniżej.

Dlaczego nikogo nie obchodzą Twoje zdjęcia

Proponuję jednak zatrzymanie się nad kilkoma słowami składającymi się na to pytanie. Zacznijmy od słowa „NIKOGO”.

Kiedy spotykam się z fotografującymi osobami – stawiającymi pytanie: dlaczego nikogo nie obchodzą moje zdjęcia – wielokrotnie wydaje mi się, że po pierwsze nie obchodzą one samych twórców – autorów zdjęć. Jak mogą zainteresować kogoś innego, kiedy autor nie przykłada należytej staranności do ich wykonania? Są zrobione przy byle jakim świetle, fatalnie skomponowane, z mnóstwem podstawowych braków w warsztacie twórcy.

Gdzieś tam, na grupach dyskusyjnych, widzę sporo zdjęć opatrzonych podpisami:

„Moje pierwsze zdjęcie portretowe co mam poprawić?”

I brak pod nim jakichkolwiek odpowiedzi. To nie jest brak zainteresowania, to rzeczowa odpowiedź: wszystko.

Wszystko w tym kadrze jest do poprawienia. Jeśli tego nie widzi autor, to jeszcze daleka przed nim droga do ciekawych ujęć.

Nikt też nie poświęci czasu na tłumaczenie elementów wartych poprawienia, jeśli widać że ktoś nie ma kompletnie żadnego pojęcia o fotografii. Istnieje bowiem nieomal pewność, że taka osoba nie zrozumie, co się do niej mówi.

Potrzebny jest przecież wspólny język, za pomocą którego rozumiemy te same terminy – wówczas jest szansa na nić porozumienia.

Z czego wynika brak zainteresowania Twoimi zdjęciami

Zatem nim zaczniemy zarzucać innym brak zainteresowania zastanówmy się, czy przykładamy należytą staranność do tworzenia kadrów.

Na tę staranność składa się cała rzemieślnicza wiedza o fotografii czyli o ekspozycji, kompozycji i ostrości, umiejętność dostrzegania fantastycznego światła. Nie bez znaczenia jest także znajomość podstaw edycji, która pozwoli na oszlifowanie cyfrowego ujęcia. Bowiem każde takie zdjęcie jest tylko półproduktem.

Kolejne słowo to „MOJE”.

Tu warto zastanowić się nad odpowiedzią, czy tworzymy zdjęcia będące wynikiem naszej fascynacji światem, czy robimy nieustannie kopie kadrów, które uważamy za świetne.

Czy robione ujęcia wynikają z moich zainteresowań i osobistego postrzegania świata? Czy jednak nie są moimi ujęciami, a wyłącznie niezbyt dobrą kopią kadrów, które wymyślił ktoś inny? Wędrówka śladami mistrzów jest znakomitą drogą początkujących twórców. Jednak z rzadka powstają wówczas oryginalne zdjęcia. Na ogół odbiorcy znając oryginały nie będą fascynować się kopiami.

Dlatego warto szukać swego sposobu na opowiadanie oraz swoich tematów. Zawsze najlepiej fotografuje się ukochane tematy. Nie ma sensu zajmowanie się jakimś rodzajem fotografii bo wydaje się, że „tak warto i tak wypada”. Świetnie jest wypróbować kilka tematów ale jak najszybciej trzeba skupić się na tym, który najbardziej lubimy.

Jak prawidłowo ocenić zainteresowanie zdjęciami

I wreszcie słowo „OBCHODZĄ” lub inaczej – interesują.

Tu rzecz jasna zastanawiać się trzeba nad formą zainteresowania. Jak ono ma się objawiać? Czy dużą liczbą polubień czy odpowiednią ilością komentarzy itp. Czy rozbudzeniem dyskusji, propozycją publikacji albo wystawy?

Prawidłowa ocena zainteresowania jest w gruncie rzeczy bardzo prosta – jeśli tworzymy starannie swoje zdjęcia, a nasze działania są systematyczne i cierpliwe to pojawią się efekty.

Fotograf tworzący świadomie swoje kadry będzie z nich zadowolony, ponieważ jego samego „OBCHODZIĆ” będą jego ujęcia. Zdjęcia trzeba robić z szacunkiem wobec siebie, swego wysiłku i pracy.

Wykonanie bardzo dobrego zdjęcia związane jest przede wszystkim ze starannością. Kiepskie kadry są objawem niechlujności i braku przywiązania do dbania o szczegóły. Jeśli robiąc zdjęcia TWÓRCA interesuje się, jak powstają jego kadry i wie, że robi to starannie, wówczas zdecydowanie mniejszą uwagę przywiązuje do opinii większości osób.

Tym bardziej, że owa większość może nie mieć żadnej wiedzy na temat fotografii, czy podstaw poczucia estetyki. Najważniejszy staje się etap tworzenia, a inne zdarzenia w tym jakieś formy akceptacji stają się zdecydowanie mniej istotne.

Wiem, że niewielką formą pocieszenia (ale zawsze jednak pocieszeniem) może być fakt, że dzieła wielu uznanych obecnie twórców stały się cenne dopiero po ich śmierci.
Odrębną sprawą jest kwestia algorytmów rządzących światem tzw. mediów społecznościowych. Trzeba poznać mechanizmy ich działania, jeśli ktoś liczy na sukces w takich miejscach. Czyli także włożyć trochę wysiłku w ich rozpracowanie.

Nim więc AUTOR zarzuci ludzkości, że nikt nie interesuje się robionymi przez niego zdjęciami niech sam zainteresuje się przemyślanym i starannym ich wykonaniem. Wówczas wszystko ułoży się tak jak trzeba. Mój przyjaciel mawia: lepiej być dobrym niż znanym. Wiem, ze ma rację!

5 komentarzy

  1. Marian

    Zdecydowanie potwierdzam. Nikt, to niezbyt trafne i nieprecyzyjne określenie. Mnie interesują moje fotografie. Nawet moja żona od pewnego czasu twierdzi, że są całkiem niezłe. Mam też kilku fotografujących kolegów, którzy uważają, że jest ok. Ale jest wielu ludzi znajomych i z rodziny, dla których to tylko pstrykanie. Może to oni dla niektórych „fotografów” stanowią określenie „nikt”. Pozdrawiam!

    Odpowiedz
    • Krzysiek

      Świat cyfrowy zmienił wszystko. Łezka w oku się na wspomnienie fotografii analogowej. Klisza a dokładnie ograniczona ilość klatek sprawiała że nie było czasu na niechlujstwo. Trzeba było mieć pomysł na kadr, zmierzyć światło, czasem je poobserwować i następował ten moment – pstryk. Potem trzeba było wywołać film i tu pierwszy dylemat – jakie ziarno. A kiedy to było zrobione to w ciemni zaczynała się dziać magia…. Te zdjęcia zawsze powodowały że ktoś się zatrzymał choć na chwile i spojrzał na MOJE postrzeganie świata.
      Teraz każdy ma dobry aparat przy sobie ale mało kto potrafi dodać do zdjęcia cząstkę siebie.
      Serdeczności

      Odpowiedz
  2. Anna

    Mam potrzebe stac sie ”dobra” w fotografii, tylko ze ja mam inaczej…
    Wcale nie chce docierac do rzeszy odbiorcow…Bo nie mam? Bo nie zabiegam? Bo nie interesuje mnie to…?
    I czasem mam dylemat… to po co mi to…? Czy nauka fotografii dla samej siebie ma jakis sens ? Mam nadzieje, ze tak….I tego sie trzymam! Pozdrawiam serdecznie!

    Odpowiedz
    • Tomeqk

      Podobnie jest z wierszami pisanymi do szuflady. Często szkoda, że nie trafiły do szerszego odbiorcy. Mogłyby by skłonić kogos do wzruszeń, refleksji itp. Zdjęcia moga podobnie oddziaływać. Poza tym uważam, że każdy z nas potrzebuje akceptacji.

      Odpowiedz
    • Jacek Oleszkiewicz

      Anno, wykonywanie zdjęć to tak jak łapanie ryb – czyli raczej moczenie kija . 😀
      Te czynności to uspokajanie naszych skołatanych dusz (organizmów) . Tym samym jest grzybobranie i fotografowanie „okiem”. Gromadzimy obrazy w banku pamięci czyli w naszych szarych zwojach a jeśli mamy aparat albo nawet smartfon przy sobie to możemy coś niecoś uwiecznić. Gdy połączymy przyjemne z pożytecznym to już jesteśmy jedną nogą w „uzależnieniu się od aparatu”. A gdy po powrocie będziemy przeglądać wyniki naszych dokonań – to jesteśmy z cała pewnością 100 % uzależnieni i teraz już MUSIMY doskonalić swoje umiejętności. A wtedy wejdziemy w następną fazę – w opętanie. Bez wzięcia aparatu do ręki (przynajmniej ) jeden raz na dzień doznajemy uczucia pustki. Podobnie odczuwamy brak kontaktu z BLOGIEM Marka. To prawie szaleństwo ale też i jedna z naszych ludzkich cech – przyzwyczajenie.

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Napisany przez: Marek Waśkiel

Fotografik, obieżyświat, bloger. Współpracował z magazynami National Geographic, Podróże, Maxim, Focus, Dom i Świat oraz wieloma innymi tygodnikami i dziennikami. Był fotoedytorem w miesięczniku Podróże i zastępcą redaktora naczelnego w magazynie Poznaj Świat. Popularyzator wiedzy o fotografii prowadzący warsztaty i kursy, autor kilku albumów fotograficznych, poradników fotograficznych oraz przewodników turystycznych. Miłośnik Polski Wschodniej i dawnych Kresów Rzeczypospolitej. Zobacz moje najnowsze zdjęcia na FB oraz odwiedź Mój Kanał na YouTube .

Aktualizacja: 28 lutego 2023

Obraz przedstawiający jak wygląda darmowy e-book o fotografii.

Darmowy Poradnik "Jak Się Uczyć Fotografii"

Zapisz się na newsletter i pobierz bezpłatny poradnik, który da Ci nowy impuls do twórczego fotografowania. Przeczytasz go jednym tchem.

Zostałeś zapisany na listę! Sprawdź skrzynkę email i potwierdź swój adres.