W serii Foto BLOG opowiadam o tym, jak powstawały moje kadry. Zapraszam co tydzień do nowych relacji z plenerów. Są one zilustrowane zdjęciami powstałymi w czasie ich trwania. Mam nadzieję, że opisy parametrów ekspozycji umieszczone obok zdjęć pomogą w zrozumieniu strony technicznej pokazywanych kadrów.
Pierwszy weekend marca spędziłem w lodowej krainie, czyli… nad Bugiem. Jeszcze kilka dni wcześniej woda była tamowana przez liczne lodowe zatory na rzece i rozlewała się szeroko po nadbrzeżnych łąkach.
Pozostałości lodowego zatoru. fot. Marek Waśkiel
NIKON D850 / ISO 64 / 14 mm/ f22 / 1/80 sec
Nadeszło gwałtowne ocieplenie i owe lodowe tamy pękły. Woda w kilka godzin opadła. Lodowe zatory na rzece zniknęły, ale na łąkach nad rzeką pozostały zwałowiska kry. Olbrzymie płaty lodu o sporej grubości.
👉 Kurs fotografii dla absolutnie początkujących
Stały się znakomitym tematem do fotografowania. Zastanawiałem się jak je najciekawiej pokazać. Postanowiłem mocno zaakcentować obecność kry poprzez pokazanie jej na pierwszym planie. Po wtóre chciałem wykorzystać najlepsze światło, które będzie się dobrze odbijało w jasnych połaciach lodu. Najciekawszy wydawał mi się czas na fotografowanie podczas wieczornej złotej godziny.
Po pierwszych próbach popatrzyłem też na nie nieco z odmiennej strony. Szukałem innych rozwiązań zmieniając perspektywę i kąty patrzenia. Wypatrywałem luk w warstwach lodu sprawdzałem czy, aby nie widać przez nie innych fragmentów pejzażu w tym zachodzącego słońca.
Lodowa rzeźba. fot. Marek Waśkiel
NIKON D850 / ISO 400 / 24 mm/ f16 / 1/160 sec
Bardzo się ucieszyłem, kiedy moje marzenia zaczęły się spełniać. W kilku miejscach odszukałem lodowe szczeliny, w których były także niewielkie sople. Nie było nazbyt wiele czasu, ponieważ słońce szybko wędrowało ku horyzontowi. Postanowiłem wykorzystać obiektyw szerokokątny o ogniskowej 14-24 mm, przy owym najszerszym kącie widzenia. Fotografując na minimalnych odległościach ostrzenia zbliżałem się mocno do sopli.
Stalaktyty w nadbużańskiej jaskini. fot. Marek Waśkiel
NIKON D850 / ISO 400 / 24 mm/ f16 / 1/4 sec
Zmieniałem płaszczyznę ostrzenia -raz bardzo blisko raz bardzo daleko. Po kilku próbach osiągnąłem wreszcie zamierzony efekt. Pomyślałem, że dobrze będzie wyglądać słońce z wieloma świetlnymi ramionami (tzw. efekt gwiazdki). Mocno domykałem przysłonę (do f16 i f 22) ale oczywiście testowałem także wygląd kadru przy innych wartościach przysłon.
Lodowa rzeźba 2. fot. Marek Waśkiel
NIKON Z50 / ISO 100 / 24 mm/ f16 / 1/160 sec
Zdjęcia wykonywałem ze statywu, z wykorzystaniem wężyka do wyzwolenia migawki. Nie użyłem do tych kadrów żadnych filtrów. Nie chcąc tracić czasu na ich nakładanie oraz obawiając się powstania flar podczas fotografowania pod światło. Z racji na statyczny kadr uruchomiłem bracketing ekspozycji z przesunięciem o dwie działki EV w kierunku minusa, aby otrzymać kadr bez prześwietleń w jasnych partiach obrazu.
W ostatnich promieniach dnia. fot. Marek Waśkiel
NIKON D850 / ISO 400 / 24 mm/ f22 / 1/25 sec
Przy fotografowaniu lodowej kry spędziłem kilkanaście minut. Okazało się, że ten temat widziany z innej perspektywy wygląda bardzo ciekawie i pozwala na tworzenie niezwykle kreatywnych rozwiązań. Widzieć więcej i inaczej. Na tym polega radość tworzenia.
Pozdrawiam
Marek Waśkiel