Zastanawiasz się od czego zależy 95% sukcesu w fotografii krajobrazowej? Myślisz, że od aparatu lub obiektywów albo innego magicznego sprzętu? Niekoniecznie. Fotografia krajobrazowa sprawia mi wiele radości. Jednak każde dobre zdjęcie wymaga sporej dawki wysiłku i włożenia w nie całego serca i wszystkich umiejętności. Wówczas mogę cieszyć się wspaniałym kadrem. Jednak warto nieustannie pamiętać, że w fotografii pejzażowej mnóstwo elementów nie jest zależnych od nas.
Na czym polega sukces w fotografowaniu
Uczmy się wykorzystywać każde światło, które mamy podczas pleneru. Każdy rodzaj światła pozwala na kreowanie odmiennych obrazów. fot. Marek Waśkiel
Na owe 95% sukcesu w fotografii krajobrazowej składa się wiele czynników, ale postaram się powiedzieć o tych kilku najbardziej istotnych.
Po pierwsze – jak zwykle w fotografii najbardziej istotne jest światło. Światło dopasowane do pomysłu na kadr. Raz będzie to światło złotej albo błękitnej godziny ale innym razem będę marzył o tym, aby mieć zamglony dzień lub wręcz będę potrzebował ciemności nocy.
Fotograf musi opanować sztukę postrzegania światła oraz jego podstawowych cech: barwy, kierunku, natężenia i charakteru. Musi też wiedzieć, jak owe cechy światła może wykorzystać, aby tworzyć piękne kadry. Światło umożliwia widzenie obiektów, ale to cienie pozwalają zobaczyć ich formę.
Zatem nie ma dobrego zdjęcia krajobrazowego bez światłocienia. Jeśli chcesz być dobrym fotografem, musisz patrzeć na światło. Nie tylko na to, co Cię otacza, ale patrz, czy światło pomaga w uzyskaniu ciekawego ujęcia. Jakimi cechami można je opisać i czy pozwoli na ulepienie z niego wspaniałego zdjęcia?
Fotografowie to użytkownicy światła. Mamy szczęście pracować z najpiękniejszym i najbardziej ulotnym tworzywem jakie dano twórcom na świecie. Postaraj się to docenić. Jednak trzeba się owo światło także nauczyć zatrzymywać w odpowiedniej porcji.
Zimowe pejzaże warto także oglądać i fotografować poprzez formę zbliżeń, detali i światłocieni. fot. Marek Waśkiel
Jak widzisz, ze światłem wiąże się pomysł na zdjęcie. Pomysł jest rezultatem kilku naszych działań oraz całkiem sporej dawki przypadku. Po pierwsze – musimy poszukiwać wspaniałych miejsc, w których warto zrobić zdjęcie. Ten etap tworzenia zajmuje mnóstwo czasu. Wędruję z plecakiem i szukam dobrych plenerów. Zastanawiam się, o jakiej porze roku najlepiej jest fotografować odszukane przeze mnie miejsce. Myślę o tym, o jakiej porze dnia warto tu być, aby kadr był najbardziej interesujący.
Potem odwiedzam owe miejsca i staram się wykonać zdjęcie, które będzie mnie radować, czyli będzie najbardziej zbliżone do mego pomysłu. Jak się domyślasz, każdy plan może pokrzyżować pogoda, która nie dopasuje się do moich potrzeb. Zdarza się, że dla dobrego kadru bywam w jakimś punkcie kilka razy z rzędu i finalnie nie jestem zadowolony z efektu. Innym razem wystarczy jedna szybka wizyta i wszystko układa się w sposób wyśmienity.
Ważny jest pomysł na zdjęcie, czy potrafisz to co widzisz przekuć na oryginalny kadr. fot. Marek Waskiel
Wiele osób ma kłopoty z poszukiwaniem dobrych miejsc na swoje kadry. Dlatego oglądamy tak wiele podobnych zdjęć wykonanych w tych samych punktach. Takie „zdjęcia kalki”. Jednak wizyta w tym samym miejscu, w którym ktoś zrobił udane zdjęcie nie gwarantuje sukcesu. Nie tylko za sprawą pogody, ważna jest samodzielności, rzemiosło – czyli obsługa aparatu oraz własny pomysł na zdjęcie.
Generalnie w każdym rodzaju fotografii ważna jest samodzielność, systematyczność, cierpliwość i kreatywność.
Na przykład jeżeli dla naszych kadrów poszukujemy wspaniałego światła poranka – według mnie nie ma lepszej pory na fotografowanie niż poranne światło – musimy wstawać wcześnie i znosić mnóstwo trudów. Jednak jedna wizyta w plenerze może być niewystarczająca, czy masz siłę i czas, aby przez kilka dni z rzędu powtarzać owe niewygody po to by zrobić zdjęcie marzeń? Piękne kadry wymagają cierpliwości, czasami długich godzin czekania i potem bardzo szybkiego działania na granicy automatyzacji ruchów, ponieważ piękne światło pojawia się na kilkadziesiąt sekund i bezpowrotnie znika.
Aparat fotograficzny wraz z obiektywem dają nam możliwość rejestrowania perspektywy i światłocieni. fot. Marek Waśkiel
Umiejętności rosną wraz z liczbą wykonanych kadrów, połączonych ze świadomą analizą, czy otrzymuję takie zdjęcia na których mi zależy? Czy są to kadry, o których marzę? Jeśli nie, to dlaczego? Oczywiście bardzo pomocne są wszelkie sugestie osób, które są naszymi nauczycielami. Takie konsultacje otrzymują uczestnicy mego kursu fotografii krajobrazowej w formie filmów wideo. Przygotowuję specjalne filmy z odpowiedziami na pytania oraz oceną zdjęć. Warto skorzystać. Szybko Twoje zdjęcia krajobrazowe staną się lepsze – widzę to po postępach osób uczestniczących w kursie.
👉 Kurs Fotografii Krajobrazowej https://waskiel.pl/kurs-fotografii-krajobrazowej-online/
Nie będę rzecz jasna zaprzeczał, że nie ma absolutnie znaczenia sprzęt, jaki jest przez fotografów krajobrazu użytkowany. Jednak zwrócę uwagę, że z reguły jest on przeceniany i bardziej pracujmy nad umiejętnościami posługiwania się obiektywami, niż na doborem korpusu.
I na koniec jeszcze jeden bardzo ważny element sukcesu w fotografii krajobrazowej, którym jest szacunek wobec natury, którą fotografujemy. Bez zachwytu nad darami, które otrzymujemy i bez chęci zachowania ich w nienaruszonym stanie nie ma szans na wspaniałe kadry.
Jeśli nie ma w nas dobrego nastawienia do świata, który fotografujemy nic nie będzie nam wychodziło. Jeśli natura daje nam odpoczynek i dobre emocje, potrafi wzruszyć i zatrzymać – jest szansa, że zdjęcia będą coraz lepsze ponieważ będą wynikać z potrzeby naszych serc.
Osobiście nie lubię zdjęć – agitek propagandowych. Dlatego prawie nie oglądam współczesnego fotoreportażu, bowiem najczęściej są to zdjęcia wykonane pod tezę. Być może jednak jest to temat na oddzielną opowieść.
Światło złotej godziny pomaga w tworzeniu zdjęć o pięknych nasyconych kolorach. fot. Marek Waśkiel
Trzeba kochać to co się robi, inaczej natychmiast w każdym kadrze będzie widać fałsz i zakłamanie. Ujęcia robione „bo tak wypada je wykonać” są po prostu sztuczne i nie wywołują dobrych emocji. Jeszcze raz podkreślę – zdjęcia wyglądają sztucznie jeśli kopiujesz jedynie czyjeś ujęcia i nie wynikają one z potrzeby Twego serca. Owa imitacja jest natychmiast widoczna, bowiem emanuje brakiem szczerości i emocji w kadrze.
Świat, który mnie otacza nieustannie mnie zachwyca i fascynuje do tego stopnia, że często podczas swoich plenerów nie robię zdjęć, a jedynie podziwiam obrazy, które pojawiają się przed moimi oczyma. To takie ładowanie wewnętrznych akumulatorów, które pozwalają przetrzymać nawet najcięższe czasy. Instynktownie, jako ludzie potrzebujemy piękna i warto robić wszystko, aby mogło nam nieustannie towarzyszyć.
Pozdrawiam
Marek Waśkiel
Fotograf jest architektem tego co „robi” . Musi mieć choćby trochę wyobraźni przestrzennej. Naszymi aparatami wycinamy fragmenty przestrzeni. Fragmenty są gotowe ale my musimy wyłapywać momenty w których następuje spasowanie koloru i formy. Wtedy powstaje dzieło prawie gotowe. Kiedyś musieliśmy myśleć jeszcze o kosztach . Obecnie koszt są minimalne więc powinniśmy robić tyle ujęć ile jest potrzebne. Pisałeś już o tym kiedyś. Za tekst i temat dziękuję jak zawsze i czekam na coś nowego. Pozdrawiam i życzę dużo Nowych pomysłów i zdrowia w 2022r.
Piękne zdjęcia (jak zwykle), komentarz może trochę bardziej melancholijny (niż zwykle), ciekawie … jak zwykle.
Z przyjemnością przeglądam to wpisy i pozdrawiam
Cezary
Marku, jak zwykle ciekawy materiał. Dobrze sobie przeczytać na koniec roku z gorącą kawą i ciastem, spoglądając na miłe oku kadry. Ja mam taką refleksję, pytanie, które nasuwa mi się po przeczytaniu artykułu, niezależnie co jest dla kogo sukcesem, bo przecież nie każdy musi do niego dążyć. Mój sukces w fotografii, to odpowiedź na pytanie: po co robić zdjęcia, jaki jest sens ich robienia, jeżeli nie publikuję ich w magazynach, prasie, itp. mediach analogowych? Nie ma się wielu obserwujących na tzw. „socialach” i dzielenie się pracami z niewielką liczbą osób, to niemalże jak robienie zdjęć do szuflady lub zgranie na dysk o drukowaniu i wsadzaniu w album (w sumie dla samego siebie) nie wspomnę. Proszę podzielcie się swoimi spostrzeżeniami nie tylko co jest dla Was sukcesem, jak do definiujecie, ale jaki jest ich sens w Waszej twórczości. Pozdrawiam, życząc udanych kadrów w 2022! 🙂
Dla mnie fotografia jest sposobem na bardziej świadome i wnikliwe obserwowania otaczającego mnie świata. Bez fotografii nie zobaczyłbym tego co widzę przez wizjer aparatu. To inne odbieranie świata. A zdjęcia głównie zostają na dyskach i albumach. Ale wracam do nich z wielką przyjemnością.
Chcialabym byc w tym samym punkcie, co Pan jest obecnie. A do tego mam jeszcze dluga droge. Przemyslenia bardzo pouczajace, potwierdzaja teze, ze najpiekniejsze zdjecia, to te ktore jeszcze nie zostaly zrobione. To dzieki Panu zaczelam szukac „mojego swiatla” i doceniac, to co mam „pod nosem”. Dziekuje.
Dzień dobry
Stwierdzenia bardzo mądre i zmuszające do refleksji …
Takiego Pana Marka jeszcze nie czytałem …
Bardzo dobre.
Pozdrawiam
Zbyszek