Ku słońcu
Nikon Z8, ISO 64, f/16, 1/6 sek. 10 mm
Często pod zdjęciami w mediach społecznościowych pojawiają się komentarze w stylu: „Ładnie się w kadrze ułożyło”. Choć brzmią miło, nie zawsze oddają rzeczywistość. W fotografii krajobrazowej takie ujęcia są rzadko dziełem przypadku – to efekt obserwacji, planowania i wielokrotnego powracania do wymarzonego miejsca.
Kiedyś, odwiedzając jedno z miejsc w Dolinie Narwi, pomyślałem, jak pięknie byłoby uchwycić zachodzące słońce idealnie na osi tej drogi. Z pomocą aplikacji wskazującej kierunki zachodu słońca obliczyłem, kiedy taki kadr stanie się możliwy do wykonania. Następnie, uzbrojony w cierpliwość, wracałem tu wielokrotnie, czekając na idealne warunki pogodowe. Aż w końcu – po wielu próbach – udało mi się uchwycić tę chwilę niemal dokładnie tak, jak ją sobie wyobrażałem.
Wniosek? Fotograf krajobrazu to nie tylko wnikliwy obserwator, ale też analityk i planista. Jednak nawet najlepiej przemyślany plan zależy od kaprysów pogody – dlatego cierpliwość i wytrwałość są w tej dziedzinie kluczowe.
Wskazówka: Skorzystaj z aplikacji do planowania zachodów i wschodów słońca oraz sprawdzaj prognozy pogody. Planowanie to ważny krok, ale nie zapominaj o wyobraźni – to ona pozwoli Ci dostrzec kadry, które inni mogą przeoczyć.
Moje NAJNOWSZE ZDJĘCIA znajdziesz w GALERII na stronie: https://waskiel.pl/podlasie/
Pamiętaj, że mój blog jest bogatym źródłem informacji i inspiracji dla fotografów.
Jeżeli cenisz treści, które dla Ciebie przygotowuję,
masz możliwość wyrażenia swojego uznania,
na przykład poprzez zafundowanie mi symbolicznej, wirtualnej kawy.