Odkryj prawdziwą radość fotografowania

Obraz przedstawiający logo portalu fotograficznego waskiel.pl

Zorza nad moją głową

utworzone przez | mar 15, 2016 | Foto Blog | 0 komentarzy

Za mną kolejny tydzień spędzony za Kołem Podbiegunowym. Wraz z małą grupką uczestników moich warsztatów fotografowaliśmy zorzę polarną. Już wielokrotnie pisałem, że jest to jedno z najwspanialszych i niepowtarzalnych zjawisk, które możemy zobaczyć nad naszymi głowami. Niestety w Polsce pojawiają się sporadycznie i to w mocno „okrojonej” wersji. Natomiast na dalekiej północy można je oglądać i fotografować nieomal każdej nocy. Im bliżej bieguna tym jest bardziej wyrazista i efektowna. Przybiera fantazyjne kształty i nieomal tańczy, mieniąc się wieloma kolorami: przede wszystkim zielonym jednak pojawia się też w żółtym, niebieskim albo fioletowym.

Obserwacja i fotografowanie zorzy polarnej zależne jest od wielu warunków: miejsca (powinno być jak najciemniej), czasu (związanego z aktywnością słońca, ponieważ od słonecznego wiatru zależy intensywność zorzy), pogody (przede wszystkim musi być małe zachmurzenie i temperatura dająca komfort fotografowania) oraz oczywiście naszego doświadczenia oraz umiejętności (nie tylko fotograficznych). Moje każde nocne wyjście poprzedza analiza wielu danych i konfrontowanie ich z mapą. Jednak dzięki takiej pracy, co noc mogliśmy fotografować zorzę na niebie. Za każdym razem w pięknych i niezwykłych okolicznościach przyrody: zamarznięte jeziora, skaliste fiordy, porty i piękne plaże. Wiele przydatnych informacji znajdziesz w poradniku jak fotografować zorzę polarną.

Jeżeli chodzi i sprzęt najłatwiej jest wykonać zdjęcie aparatem posiadającym tryb manualny ekspozycji (M) oraz możliwość korzystania z wysokiego ISO (w zakresie od 1600 do około 6400). Najbardziej przydatne są jasne obiektywy szerokokątne szczególnie jeżeli mamy zamiar połączyć w kadrze interesujący pierwszy plan z efektownymi i dynamicznymi tańcami zorzy na niebie. Niezbędny jest statyw. Na razie zdjęcia wykonywane smartfonami wychodzą marnie – dla testów oczywiście poczyniliśmy takie próby 🙂

W okolicach Tromso trwa jeszcze piękna i łagodna zima, i jak sądzę śniegu wystarczy tam… co najmniej do końca lata. Dlatego nie mogliśmy odmówić sobie przyjemności fotografowania w takich wspaniałych warunkach także w dzień. W konsekwencji spędzaliśmy z aparatami w dłoniach (i na statywach) po kilkanaście godzin dziennie. Po powrocie do naszej bazy padaliśmy na nos… jednak jest to bardzo miłe dla fotografa zmęczenie! Zrobiliśmy mnóstwo zdjęć, niewielką część z nich wkrótce będzie można zobaczyć na moim blogu w galerii zdjęć oraz na nowej wystawie.

Napisany przez: Marek Waśkiel

Fotografik, obieżyświat, bloger. Współpracował z magazynami National Geographic, Podróże, Maxim, Focus, Dom i Świat oraz wieloma innymi tygodnikami i dziennikami. Był fotoedytorem w miesięczniku Podróże i zastępcą redaktora naczelnego w magazynie Poznaj Świat. Popularyzator wiedzy o fotografii prowadzący warsztaty i kursy, autor kilku albumów fotograficznych, poradników fotograficznych oraz przewodników turystycznych. Miłośnik Polski Wschodniej i dawnych Kresów Rzeczypospolitej. Zobacz moje najnowsze zdjęcia na FB oraz odwiedź Mój Kanał na YouTube .
Ikona kawy.

Cieszmy się chwilą przy filiżance aromatycznej kawy

Jeżeli cenisz treści, które dla Ciebie przygotowuję, masz możliwość wyrażenia swojego uznania, na przykład poprzez zafundowanie mi symbolicznej, wirtualnej kawy.

Przycisk postaw kawę.

Aktualizacja: 15 marca 2016

Obraz przedstawiający jak wygląda darmowy e-book o fotografii.

Darmowy Poradnik "Jak Się Uczyć Fotografii"

Zapisz się na newsletter i pobierz bezpłatny poradnik, który da Ci nowy impuls do twórczego fotografowania. Przeczytasz go jednym tchem.

Zostałeś zapisany na listę! Sprawdź skrzynkę email i potwierdź swój adres.