Uwielbiam robić zdjęcia i nie trzeba mnie namawiać do wyjścia na fotograficzny plener. Wiem, że świetne zdjęcia nie powstają bez znakomitego światła. Dopasowuję tematykę zdjęć do pogody, która panuje za oknem. Jeżeli jest szansa na wspaniały świt z mnóstwem kolorów, wychodzę z domu na długo przed wschodem słońca, aby czekać np. gdzieś nad rzeką na rewelacyjne światło. Jeśli są mgły, wymyślam tematy, które będę mógł pokazać przy rozproszonym świetle.
Początek tego roku nie podarował mi wielu dni z cudownym światłem. Jednak nie jest to powód do zmartwień. Przygotowałem nawet film, w którym opowiadam, jak fotografować w tzw. marnym świetle. Warto ten film zobaczyć, ponieważ zawiera dużą dawkę wiedzy popartą wieloma zdjęciami.
Link jest tutaj: https://waskiel.pl/jak-fotografowac-w-marnym-swietle-vlog-51/
Blisko domu
Fotografuję przede wszystkim blisko domu. Nie tracę wówczas czasu na dojazdy i mogę szybko zareagować na każdą chwilę ciekawego światła. Powiedzmy sobie szczerze – na prawie każdą, ponieważ różne obowiązki zawodowe czasami zatrzymują mnie w mieście. Możesz sobie wyobrazić, jak się czuję, kiedy widzę za oknem cudowne warunki do fotografowania, a muszę siedzieć zamknięty w czterech ścianach, zajmując się jakąś „ważną sprawą”.
Swoje plenery dzielę na dwie zasadnicze części: fotografowanie i poszukiwania miejsc na kolejne wyprawy. Obie są równie ważne. W pierwszej powstają zdjęcia a w drugiej… też… z tym, że fotografuję 😊 w mojej wyobraźni. Owe dwa fragmenty moich wypraw bardzo się uzupełniają i są równie ważne. Znając dobrze swoją okolicę bez kłopotu wybiorę w przyszłości miejsce, w którym będę miał szansę na cudowne zdjęcie, gdy dopisze mi świetne światło.
Pielęgnuj Twoją Pasję i 👉 Ucz się Fotografii:
Pakiet kursów fotografii /Filmy Video/
Poznaj Pakiet Kursów i Zaoszczędź 259 zł
Oszczędzisz kiedy wykorzystasz ten kod: zbloga
Długie spacery
Moje wyprawy są wytężonymi spacerami, przeplatanymi długim wyczekiwaniem na piękne światło fotograficzne. Droga więc jest moim naturalnym tematem. Często zatrzymuję się w najbardziej interesujących mnie miejscach, starając się odszukać najbardziej korzystne rozwiązanie kompozycyjne (wiele przydatnych porad znajdziesz w moim poradniku kompozycja w fotografii). Czas mija wówczas błyskawicznie. Dlatego nigdy nie zakładam, że uda mi się przejść długi odcinek. Nie miałbym okazji na podziwianie piękna pejzażu albo nie zdążyłbym wystarczająco długo popracować nad kadrem.
Spotkania w drodze
Ostatnie tygodnie sprzyjały także spotkaniom ze zwierzętami. Widziałem wilka, niestety nie udało mi się go sfotografować. Więcej szczęścia miałem obserwując jelenie, łosie i sarny. Nie robię zdjęć zwierzętom z czatowni. Staram się do nich podejść lub… one podchodzą do mnie, kiedy stoję gdzieś w oczekiwaniu na światło.
Nie opisuję zdjęć parametrami ich wykonania, ponieważ są one charakterystyczne dla każdego z kadrów i trudno uznawać je za wzorcowe. Być może stojąc obok mnie inna osoba użyłaby innych ustawień i byłoby to wspaniałe zdjęcie. Jeżeli jednak kogoś interesują szczegóły techniczne proszę o pytania w komentarzach pod tym wpisem. Wszystkie osoby zainteresowane technicznym aspektami fotografii zapraszam też do sekcji Sprzęt Fotograficzny na moim blogu.
GALERIA TUŻ ZA PŁOTEM 🙂