Odkryj prawdziwą radość fotografowania

Obraz przedstawiający logo portalu fotograficznego waskiel.pl

FotoEkspedycje: Wschód słońca nad Narwią

utworzone przez | wrz 21, 2019 | Foto Blog | 4 Komentarze

Wstałem parę minut przed czwartą i podszedłem do kuchennego okna. Stamtąd mam widok na największą połać nieba. Uniosłem głowę. Pomimo pełni księżyca widziałem połyskujące w górze gwiazdy. Wszystko prezentowało się zachęcająco.

Za chwilę wyruszam na kolejną fotograficzną wyprawę. Tym razem zabierz się razem ze mną! Na wschód słońca nad Narwią.

Przed wschodem słońca – przygotowania do wyprawy

Na wstępie – czas na sprawdzenie prognozy pogody. Oczywiście nie była zgodna z rzeczywistością. Wskazywała na zachmurzenie. Na mapie satelitarnej sprawdziłem, gdzież są teraz chmury. Były jeszcze daleko na zachodzie. Z tego kierunku wiał też wiatr. Może nie zakryją wschodzącego słońca? Muszę spróbować – inaczej nigdy się nie przekonam 🙂

Sprawdziłem sprzęt w plecaku: aparaty, karty, baterie. Wszystko było na swoim miejscu. Pozamykałem wszystkie kieszenie i ustawiłem plecak przy wyjściu. Teraz muszę zadbać o siebie.

Nakładam kolejne warstwy: bielizna termiczna, polar, ciepła kurtka, czapka, rękawiczki. Wprawdzie była dopiero połowa września ale było bardzo zimno, a nad rzeką jest jeszcze chłodniej, bardziej wilgotno i z pewnością wiatr wieje bardzo mocno.

Wschód słońca nad Narwią

Po przyjeździe nad Narew zobaczyłem nad horyzontem zaledwie kilka małych chmurek.
Jednak od zachodu nadciągał front z nowymi obłokami. Widoczne są już po lewej stronie.

Warto zadbać o swój komfort podczas pleneru, ponieważ nasze samopoczucie bardzo mocno wpływa na uwagę i koncentrację podczas fotografowania. Zmarznięty fotograf z reguły myśli wyłącznie o powrocie do domu. Nie koncentruje się wówczas na pięknie natury i niezwykłościach pejzażu.

W poszukiwaniu najpiękniejszych kadrów

Miasto o 4 nad ranem jest puste. Nawet na z reguły zakorkowanym wyjeździe w kierunku Warszawy nie ma ani jednego auta. Trochę się zdziwiłem. Ani jednej ciężarówki… litewskiego albo białoruskiego TIRa – to niemożliwe! Wybieram swój kierunek jadę nad Narew. Jeśli planuję fotografować chmury podczas wschodu słońca chciałbym, aby robiły jak największe wrażenie. Obłoki odbijające się w wodzie staną się bardziej obfite i wyraziste.

Na kilka chwil przed ukazaniem się słońca nad horyzontem chmury zostały oświetlone jego
wspaniałym światłem.  Jest to czas na, który zawsze czekam z niecierpliwością.

Po 35 minutach jestem u celu. Nad doliną Narwi nie ma ani skrawka mgły. Chmur na wschodzie też jest bardzo mało. Zaledwie kilka strzępków. Jednak wieje porywisty, zachodni wiatr i widzę wędrujące ku mnie chmury.

Teraz muszę odszukać ciekawy kadr, ustawić statyw, dobrać obiektyw i parametry ekspozycji, a potem tylko czekać. Jestem ciekaw, czy chmury nadciągną w odpowiednim momencie, gdy słońce będzie się zbliżać do horyzontu?

Czy obłoki zostaną „rozpalone” blaskiem wchodu? Czy uda mi się połączyć w zgrabną całość to co jest na dole z tym co zmienia się płynie na górze?

Miałem jeszcze odrobinę czasu więc przeniosłem się o kilka metrów dalej i odszukałem jeszcze jeden
ciekawe ujęcie, w którym chmury odbiły się pięknie w wodzie oraz mogłem pokazać mocny pierwszy plan. 

Czas na pierwsze zdjęcia

Ustawiam aparat na statywie i zaczynam fotografowane. Trochę eksperymentuję doświetlając pierwszy plan latarką, a potem koniec doświadczeń i już koncentruje się na tym co najważniejsze: na kadrze i ekspozycji.

Przyglądam się kompozycji, układowi linii, plam. Kontroluję ekspozycję i ostrość. Sprawdzam, czy przednia soczewka obiektywu nie jest pokryta warstwą wilgoci.

Kiedy o tym piszę wygląda, że działam nieomal mechanicznie. I w dużej mierze tak jest. Nie myślę o ustawieniach aparatu, wiem, że je ogarniam i muszę tylko kontrolować nie poddając się rutynie.

Najbardziej wciągają mnie starania o efektowną kompozycję. Staram się, aby mój kadr był jak najbliższy nastojowi, który towarzyszył mi podczas sesji. Chciałbym nie zagubić owych najważniejszych elementów, które decydują o niezwykłości widzianego przeze mnie poranka.

 

Poznaj Pakiet Kursów i Zaoszczędź 259 zł

Najlepszy moment na fotografowanie

Uważam, że czas przed wschodem słońca (tzw. niebieska godzina) i podczas wschodu słońca – złota godzina, są najpiękniejszymi minutami każdego dnia. Mogę wstawać w środku nocy i znosić wszelkie niedogodności, aby oglądać i fotografować te niezwykłe chwile. Podobnie było tego poranka.

Słońce jest już nad horyzontem. Domknąłem przesłonę, aby pokazać je w formie efektownej gwiazdki. 

Chmury zakrywały już olbrzymią przestrzeń nieba. Słońce bardzo szybko uniosło się wysoko nad horyzontem, a potem zniknęło za warstwą obłoków. Za mną godzina fotografowania i obserwacji natury. Warto było ryzykować. Piękny poranek. Czas się pakować jeśli nie będzie korków na szosie do Białegostoku tuż po siódmej będę już w domu.

Marek Waśkiel

WARTO PRZECZYTAĆ:

Poradnik Fotografii Krajobrazowej

 

Napisany przez: Marek Waśkiel

Fotografik, obieżyświat, bloger. Współpracował z magazynami National Geographic, Podróże, Maxim, Focus, Dom i Świat oraz wieloma innymi tygodnikami i dziennikami. Był fotoedytorem w miesięczniku Podróże i zastępcą redaktora naczelnego w magazynie Poznaj Świat. Popularyzator wiedzy o fotografii prowadzący warsztaty i kursy, autor kilku albumów fotograficznych, poradników fotograficznych oraz przewodników turystycznych. Miłośnik Polski Wschodniej i dawnych Kresów Rzeczypospolitej. Zobacz moje najnowsze zdjęcia na FB oraz odwiedź Mój Kanał na YouTube .

Aktualizacja: 21 września 2019

Obraz przedstawiający jak wygląda darmowy e-book o fotografii.

Darmowy Poradnik "Jak Się Uczyć Fotografii"

Zapisz się na newsletter i pobierz bezpłatny poradnik, który da Ci nowy impuls do twórczego fotografowania. Przeczytasz go jednym tchem.

Zostałeś zapisany na listę! Sprawdź skrzynkę email i potwierdź swój adres.