Odkryj prawdziwą radość fotografowania

Obraz przedstawiający logo portalu fotograficznego waskiel.pl

Fotograficzne postanowienia w Nowym Roku

utworzone przez | lut 1, 2022 | Foto Blog | 7 Komentarze

Na ogół bardzo szybko zapomina się o noworocznych postanowieniach. Już kilka tygodni nowego roku weryfikuje siłę naszej woli oraz obraca w niwecz tak pięknie zapowiadające się plany. Lista osiągnieć staje się coraz krótsza i krótsza. Wreszcie zapominamy o naszych postanowieniach i zajmujemy się tym, co przyniesie nam kolejny dzień. Planowanie jest bardzo pożyteczne, o ile podchodzi się do niego z rozwagą. Swoje plany na nowy rok skonsolidowałem w jednym zdaniu: więcej fotografowania w plenerze, przy każdej nadarzającej się okazji.

Fotograficzne postanowienia na Nowy Rok

Nic nie odkładałem na potem i zacząłem od razu realizować swój plan. Styczeń się już zakończył, więc można dokonać kilku podsumowań… Oto kilka refleksji i podpowiedzi, które pomogą Wam w realizacji Waszych planów i plenerów.

O świcie. fot Marek Waśkiel

Krótkie intensywne plenery

Udało mi się być w styczniu na 10 plenerach! Z reguły trwały po kilka godzin. Po raz kolejny przekonałem się, że nie potrzebujemy długich wypraw, aby wykonać ciekawe zdjęcia. Nasza zdolność do koncentracji słabnie wraz z upływającym czasem, ponieważ jesteśmy coraz bardziej zmęczeni.

Plener musimy więc dzielić na okresy intensywnego fotografowania i odpoczynku. Nie warto też zakładać, że uda nam się pokonać wówczas długie trasy. Zdecyduj – albo wędrówka, albo fotografowanie. Trzeba mieć czas, aby poczekać na dobre światło, ładny układ chmur na niebie itp.

Dobre zdjęcia są po prostu wyczekane i nie można bez refleksyjnie pędzić przed siebie.


Zawsze w górę. fot. Marek Waśkiel

Pogodowe zagadki

Od pierwszych godzin stycznia uważnie przyglądałem się prognozom pogody. Korzystam z kilku serwisów pogodowych. Pierwsze tygodnie nowego roku przekonały mnie, że żadnemu z nich nie można zaufać.

Niestety ani Meteo.pl, ani Windy.com, ani yr.no nie wskazywały poprawnie tego, co miało się zdarzyć za kilka godzin. Zapowiadane ładne poranki, okazywały się być mgliste i zachmurzone, natomiast brzydkie wieczory były pełne pięknego światła.

Nie pozostawało mi nic innego jak po prostu ryzykować. Wyruszałem więc z domu przy każdej pogodzie. Czasami podczas pleneru otrzymywałem wspaniałe światło, a innym razem deszcz lub śnieg nie zachęcały do sięgania po aparat.

Mroźny poranek. fot. Marek Waśkiel

Szybkie decyzje

Najważniejsze stały się same wyjścia z domu. Nawet przy fatalnym świetle starałem się zrobić zdjęcia, wykorzystując atuty odwiedzanych miejsc. Zmuszanie się do wysiłku daje wspaniałe wyniki.

Szybko wyostrzają się zmysły obserwacji oraz unika się powtarzania takich samych kadrów. Przyglądając się pejzażowi nieomal natychmiast podejmowałem decyzję, o tym co ma być najważniejsze w kadrze oraz jakich rozwiązań użyję, aby podkreślić unikalność zauważanych krajobrazów.

Z każdym plenerem takie decyzje były coraz szybciej podejmowane i przynosiły bardzo dobre efekty.

Uważne przyglądanie się otoczeniu (bez niepotrzebnych i zgubnych rozproszeń) owocuje zauważeniem nowych kadrów, nawet w miejscach już często odwiedzanych. Te same pejzaże wdzianie i fotografowane w odmiennym świetle nabierają nowych kształtów.

Podobnie bardzo mocno wpływa na ich wygląd staranny i przemyślany dobór obiektów o odmiennych ogniskowych.


Płotek. fot. Marek Waśkiel

Dobór niezbędnego sprzętu

Z pleneru na plener minimalizowałem ilość zabieranego sprzętu. Przyglądałem się, które elementy wyposażenia stają się zbędne. Czasami zabierałem ze sobą jedynie dwa obiektywy o ogniskowych 24-70 mm oraz 70-200 mm.

Jednak okazało się, że tak bardzo lubię używanie obiektywu szerokątnego 14-24 mm, iż na stałe zagościł w moim plecaku. Na niektóre wędrówki zabierałem jeszcze zoom 200-500 mm jako alternatywę dla 70-200 mm. Jednak po kilku doświadczeniach zrezygnowałem z tego dużego narzędzia i dodałem po prostu telekonwerter X2 współpracujący z obiektywem 70-200 mm.

Używałem więc obiektywów o różnych ogniskowych od 14 mm do 500 mm i każdy z nich pomagał mi w kreatywnym kadrowaniu. Częste fotografowanie pomaga w podejmowaniu szybkich decyzji o tym jakiego obiektywu użyję się do widzianego ujęcia. Jednak nie uciekam od eksperymentowania i sprawdzam co będzie jeśli zamienię obecnie używane „szkło” na inne, które akurat mam w plecaku.

Zimno i wilgoć pozwalają natychmiast ocenić jakość i przydatność sprzętu zabieranego na plenery. Błyskawicznie zauważyłem, że podczas bardzo niskich temperatur lepiej mieć ze sobą lustrzankę niż bezlusterkowiec ponieważ potrzebuje ona zdecydowanie mniej energii do zasilania. Lustrzanka lepiej też znosi niskie temperatury.

Powrót do gniazd. fot. Marek Waskiel

Odzież

Zimowe wędrówki pozwoliły mi na przetestowanie elementów odzieży. W skrócie: niezwykle ważne są odpowiednie zimowe buty (izolujące od zimna i wilgoci) skarpety, dobra bielizna termiczna, polar, ciepła kurtka – chroniąca od wody i wiatru oraz czapka i rękawiczki.

Zawsze zabierałem ze sobą termos z ciepłym napojem. Jednak ze względu na krótki czas spędzany na wielu plenerach nie pakowałem już do plecaka kanapek lub owoców.
Jeśli chcesz się świetnie przygotować do zimowego fotografowania w trudnych warunkach polecam Ci artykuł o fotografowaniu zorzy polarnej – tam dokładnie opisałem, jak się do takich warunków przygotować: https://waskiel.pl/jak-fotografowac-zorze-polarna/


Lustereczko. fot. Marek Waśkiel

Podsumowanie

Kilkanaście plenerów poprawiło mój fotograficzny warsztat i pozwoliło na świeże spojrzenie na okolicę, w której mieszkam. Wybierałem miejsca bardzo bliskie, do których mogłem szybko dojechać autem, a potem decydowałem się na pieszą wędrówkę. Nie planowałem długich tras do przejścia, aby mieć czas na pracę nad kadrem.

Stosowałem trzy obiektywy i za każdym razem po plenerze z plecaka usuwałem te elementy wyposażenia, które okazywały się być zbędne. Starałem się wybierać najpiękniejsze światło wschodów i zachodów słońca, jednak kiedy takiego światła nie było wykorzystywałem zastane warunki pogodowe.

Mam nadzieję, że kolejne miesiące tego roku pozwolą mi na równie intensywne fotografowanie.

PS

Zobacz kulisy moich plenerów w filmach: 

Fotografowanie zimą w dolinie Narwi

Jak dobrze fotografować zachód słońca

Napisany przez: Marek Waśkiel

Fotografik, obieżyświat, bloger. Współpracował z magazynami National Geographic, Podróże, Maxim, Focus, Dom i Świat oraz wieloma innymi tygodnikami i dziennikami. Był fotoedytorem w miesięczniku Podróże i zastępcą redaktora naczelnego w magazynie Poznaj Świat. Popularyzator wiedzy o fotografii prowadzący warsztaty i kursy, autor kilku albumów fotograficznych, poradników fotograficznych oraz przewodników turystycznych. Miłośnik Polski Wschodniej i dawnych Kresów Rzeczypospolitej. Zobacz moje najnowsze zdjęcia na FB oraz odwiedź Mój Kanał na YouTube .
Ikona kawy.

Cieszmy się chwilą przy filiżance aromatycznej kawy

Jeżeli cenisz treści, które dla Ciebie przygotowuję, masz możliwość wyrażenia swojego uznania, na przykład poprzez zafundowanie mi symbolicznej, wirtualnej kawy.

Przycisk postaw kawę.

Aktualizacja: 1 lutego 2022

Obraz przedstawiający jak wygląda darmowy e-book o fotografii.

Darmowy Poradnik "Jak Się Uczyć Fotografii"

Zapisz się na newsletter i pobierz bezpłatny poradnik, który da Ci nowy impuls do twórczego fotografowania. Przeczytasz go jednym tchem.

Zostałeś zapisany na listę! Sprawdź skrzynkę email i potwierdź swój adres.