Czytam wpisy pod różnymi zdjęciami umieszczanymi w Internecie i co chwila pojawia się tam wpis jakiegoś „guru naturalizmu”: to zdjęcie jest nie zgodne z rzeczywistością, z pewnością było obrabiane, ja tam wolę zdjęcia naturalne”. Czy trzeba obrabiać zdjęcia? Jak stosować program do obróbki zdjęć? Czy jest jakiś uniwersalny edytor zdjęć?
Program do obróbki zdjęć
Po pierwsze każdy z nas widzi otaczający nas świat bardzo indywidualnie, zwracając uwagę na inne szczegóły. Posłużę się prostym przykładem: zeznania świadków wypadków są często kompletnie odmienne! Inaczej interpretujemy i zapamiętujemy kolory itp. Inne też są umiejętności fotografujących oraz odmienne możliwości aparatów i obiektywów.
Zacznijmy jednak od początku. Chcesz tego, czy nie i tak fotografujesz w RAW. Twój aparat inaczej nie potrafi. Jedynie procesor obrazu poprzez swoje oprogramowanie dostarcza Ci finalny obraz w postaci plików JPEG. Czyli „obrabia” twego RAW-a poprzez zmyślny system ustawień zaprojektowanych przez zespół inżynierów po drodze likwidując np. wady obiektywu. Bardzo mnie śmieszą opowieści w stylu: nie obrabiam swoich zdjęć i nie lubię ich obróbki, wolę naturalny obraz.
Muśnięcie. Jesień na Podlasiu ISO 400 / 500 mm / f8 / 1/640 + monopod oraz ok. 30 min. czekania na wymarzone do kadru światło 🙂 okolice Krynek. fot. Marek Waśkiel
Jeżeli robisz zdjęcia w JPEG to są to pliki RAW obrobione przez oprogramowanie zaprojektowane np. japońskich, koreańskich albo amerykańskich inżynierów! Tak sam tego nie robisz ale ktoś to zrobił za Ciebie. Wykonał to nie mając pojęcia co i jak fotografujesz! Mówiąc bardziej obrazowo masz w aparacie małego Photoshopa, który w sposób automatyczny obrabia Twoje zdjęcia!
Jeżeli tak stan rzeczy Cię zadowala to super ale nie nazywaj tych plików wzorcowymi, oryginałami itp. i nie pisz pod każdym zdjęciem innego fotografa: „te kolory z pewnością nie są naturalne”! Zrozum, że na Twoich zdjęciach zapisanych jako JPEG z pewnością nie są naturalne – są wyłącznie jakąś interpretacją!
Czy warto obrabiać zdjęcia
Jeśli istniałby obiektywny sposób na idealne odwzorowanie przez aparaty otaczającej nas rzeczywistości to: w tych samych warunkach, przy podobnej klasie korpusów i przy tych samych ustawieniach oraz akcesoriach np. obiektywach musiałby powstać idealnie taki sam obraz JPEG z aparatów różnych marek (także aparatów w smartfonach!). Jednak nie powstaje! Obrazy różnią się od siebie, nawet kiedy są oglądane na tym samym dobrze skalibrowanym monitorze. Dlaczego? Przede wszystkim (chociaż nie tylko) za sprawą indywidualnego oprogramowania, czyli „samodzielnej obróbki” zdjęć przez aparaty.
Tęcza. Jesień na Podlasiu ISO 100 / 38 mm / f8 / 1/400 + dramatyczna pogoń za frontem atmosferycznym. Z tego artykułu dowiesz się, jaki aparat najlepiej wybrać. fot. Marek Waśkiel
Fotografuj w RAW i naucz się jak obrabiać zdjęcia
Ucząc się podstaw fotografii warto zapisywać zdjęcia jako RAW i JPEG ponieważ na tych ostatnich widać, jakie popełniamy błędy dotyczące np. ekspozycji, ustawienia ostrości albo widzenia światła. Łatwo ocenić nasze działania oraz ich konsekwencje. Najpierw naucz się podstaw fotografii i nie myśl o RAW. Potem stopniowo wraz ze zdobytym doświadczeniem w fotografowaniu oraz umiejętnościami obsługi programów służących do edycji plików RAW można odchodzić od zapisu plików JPEG. W zasadzie nie będą nam do niczego potrzebne. Na podstawie RAW osiągniemy najbardziej odpowiedni dla nas wygląd zdjęcia. Wówczas też można wrócić do wcześniejszych zdjęć zapisanych jako pliki RAW i odpowiednio je edytować! Będzie wiele radości.
Proszę zapamiętać, że RAW nie jest antidotum na złe fotografowanie! RAW tylko pomaga w świadomym fotografowaniu – nie zastępuje umiejętności fotografa i nie zwalnia z myślenia. Nie jest to żadna cudowna metoda na uzyskanie świetnych zdjęć dla osób, które nie potrafią fotografować. Nie pomoże on tym, którzy nie potrafią zrobić pomysłowego zdjęcia, dobrze skomponowanego kadru oraz nie potrafią zastosować ciekawie pomyślanej ekspozycji oraz nie wiedzą jak optymalnie nastawić ostrość.
Wiem, że to co napisałem i tak nie przekona uparciuchów, którzy zawsze wiedzą lepiej i osób przywiązanych do fotograficznych mitów. Będę jednak na moim blogu o fotografii nieustannie próbował walczyć o swobodę w realizacji swego prawa do pełnej Radości Fotografowania 🙂
Jak program do obróbki zdjęć wybrać
Często najlepsze efekty wywołania RAW uzyska się z oprogramowania firmowego dostarczonego z aparatem.
Potem do edycji można sięgnąć np. bezpłatnego GIMP. GIMP jest bardzo rozbudowaną i niezwykle użyteczną aplikacją, która z powodzeniem może służyć także do zastosowań tak amatorskich jak i profesjonalnych. Umożliwia między innymi pracę z warstwami, korekcję kolorów, obróbkę za pomocą krzywych tonalnych a przy zastosowaniu dodatkowych pluginów (wtyczka UFRaw ) także pracę z RAW-ami.
Sam od wielu lat używam Lightrooma. Jest zarówno programem do obróbki cyfrowych obrazów jak i systemem zarządzania bazami zdjęć. Został stworzony specjalnie dla cyfrowych fotografów. Jest modułowym narzędziem umożliwiającym kompletną pracę nad cyfrowym obrazem. Od selekcji i wyboru najlepszych kadrów, poprzez ich właściwą korektę, aż po przygotowanie do publikacji np. w Internecie lub na wystawie.
I właśnie tu dochodzimy do sedna. Nie jest istotny program, ale ile czasu poświęcisz na jego opanowanie. Bardzo ważne jest skupienie się na obrazie, efektach wizualnych i na języku obrazu o czym pisałem już wyżej.
Wiele przydatnych porad znajdziesz też w sekcji – Sprzęt Fotograficzny na moim blogu.
Mi się podobają moje jpgi prosto z puszki. Sporo czasu poświęciłem na ustawienia silnika jpg w aparacie i jako amator nie mam ochoty i czasu obrabiać plików RAW. W RAW robię tylko wyjątkowo jak mi bardzo zależy lub są słabe warunki. Większy wpływ na efekt końcowy ma pora dnia niż format pliku.
Oczywiście, że najważniejszy jest fakt czy autor ma radość fotografowania. Czas i ochota, aby zdjęcia były jak najlepsze powinien się zawsze znaleźć. Ja nie lubię matematyki… ponieważ jej nie znam. Myślę, że jest podobnie z fotografami, którzy piszą o RAW. Przygotowanie finalnego pliku w Lightroomie jest dla mnie przyjemnością ponieważ zwieńcza moje wysiłki zdążające do tego by zdjęcie było jak najlepsze. Jestem jednak pewien, że „silnik jpg w aparacie” nigdy nie nadąża za programem do wywoływania RAW. Pozdrawiam 🙂
Moim zdaniem granica między zdjęciem naturalnym i „przekręconym” jest dość prosta do wyznaczenia. Patrząc na zdjęcie zastanawiam się czy jest prawdopodobne zobaczenie podobnego obrazu w naturze. Jeśli tak, to nie interesuje mnie jak dużo suwaczków w PS fotograf poprzestawiał żeby uzyskać naturalnie wyglądający efekt końcowy. W fotografii krajobrazowej wiele elementów można zaplanować, ostatecznie powtórzyć sesję, i wtedy PS służy tylko do odpowiedniego „przyprawienia do smaku”. Podczas reporterskiego fotografowania prawie zawsze czegoś zabraknie. I tu RAW i PS są nie do przecenienia – czasami trzeba mocno się napracować żeby z dobrego kadru, ale z np. kiepskim światłem uzyskać w miarę naturalnie i dobrze wyglądającą fotografię. I czy to jest jeszcze „naturalna” fotografia? Uważam że tak.
Poza wszystkim, naturalność bądź jej brak to tylko jeden z elementów składających się na dobre zdjęcie, nie zawsze najważniejszy.
Pozdrawiam 🙂
Myślę, że w wieku komentarzach stwierdzenie „to zdjęcie jest nie zgodne z rzeczywistością, z pewnością było obrabiane” odnosi się, do zbyt drastycznej obróbki w PS.
Dzień dobry, świetnie ale gdzie jest granica od której wolno, bądź od której nie wolno stosować PS? Można też zadać pytanie na ile JPEG jest obrobiony przez automatykę aparatu? Pozdrawiam. Marek
Tu nie chodzi, o to że „nie wolno czegoś stosować”. Twórcy zdjęcia wolno zrobić z nim wszystko (np. opublikować go w negatywie), ale skoro wystawia zdjęcie publicznie to odbiorcom również wolno wyrazić swoje (oczywiście subiektywne) zdanie. Wystarczy popatrzeć na zdjęcia z katalogów turystycznych aby wiedzieć o co chodzi. Saturacja kolorów aż razi w oczy. I choćby przyszło 1000 atletów i każdy zjadł po 1000 kotletów i każdy nie wiem jak się wytężał, to nie uznają tych kolorów za naturalne :-)))
Bardzo dobry art.
Dziękuję bardzo i pozdrawiam 🙂