Fotografowanie w deszczu, we mgle oraz podczas burz może stanowić spore wyzwanie. Jednak dobry fotograf zawsze potrafi wykorzystać warunki atmosferyczne na swoją korzyść. Ciekawe okoliczności pozwalają na stworzenie niepowtarzalnego kadru. Z tego wpisu dowiesz się, jak robić zdjęcia w deszczu oraz jak fotografować mgłę.
Jak robić zdjęcia w deszczu i mgle
Po pierwsze – przed „deszczowym plenerem” trzeba odpowiednio zadbać o siebie i swój sprzęt. Jednym z największych wrogów współczesnych aparatów jest wilgoć. Nawet solidnie zabezpieczony korpus i obiektyw (tj. uszczelniony) może nie przetrwać „wodnej próby”. Na początek warto wybrać motywy, które można sfotografować np. z bramy osłoniętej przed deszczem, przystanku autobusowego, wiaty lub spod wysuniętego balkonu.
Mokry dzień z wilgocią i mgłą wydaje się być złym czasem na fotografowanie. Jednak to tylko pozory. Jak w każdym rodzaju fotografii – ważny jest przede wszystkim stan ducha. To nasze wewnętrzne opory – przed chłodem, zimnem i wilgocią najczęściej nie pozwalają na wyjście w plener w słotny dzień.
Nadciąga deszcz i burza. Widać strugi deszczu lejące się z nieba. fot. Marek Waśkiel
Sprzęt do fotografowania przy złej pogodzie
Czasami fotografowie uzasadniają obawę przed wyjściem na deszczowy plener troską o sprzęt. Jednak istnieje sporo prostych rozwiązań, pozwalających na jego skuteczną ochronę.
Aparat powinien być noszony w nieprzemakalnej torbie lub plecaku (jeżeli nie jest nieprzemakalny to okryj go pokrowcem lub folią). Na czas wykonywania zdjęcia można okryć go np. workiem foliowym z wyciętymi otworami na obiektyw i wizjer. Warto też pomyśleć o własnym zabezpieczeniu – najprościej jest ciepło się ubrać oraz ukryć pod sporym parasolem.
Praktyczne techniki fotografowania w różnych warunkach znajdziesz też w moim kursie fotografii online.
Poznaj Pakiet Kursów i Zaoszczędź 259 zł
Jeżeli ktoś wstydzi się zapakować swój aparat do foliowego woreczka, może skorzystać z obecnych na rynku specjalnych pokrowców przeciwdeszczowych. Najlepiej tych najtańszych, dostępnych w sklepach fotograficznych za kilkanaście złotych. Czasami warto zainwestować w droższy pokrowiec przeciwdeszczowy lub podwodny, ponieważ chroni aparat nie tylko przed wodą , ale również przed pyłem i piaskiem (zatem przyda się w czasie np. wypraw na plażę lub pustynię). Więcej informacji o technicznych aspektach robienia zdjęć znajdziesz też w sekcji – sprzęt fotograficzny porady.
W czasie fotografowania w deszczu trzeba założyć osłonę przeciwsłoneczną na obiektyw (tzw. tulipan). Ochroni ona przednią soczewkę obiektywu przez wieloma kroplami. Polecam aby ów tulipan nosić stale na obiektywie. Zabezpiecza on soczewkę obiektywu przez bezpośrednim uderzeniem, zabrudzeniem itp.
Jak przygotować się do sesji zdjęciowej w deszczu
Troszcząc się o aparat, nie zapominaj o sobie. W chłodne dni ważne są wygodne i ciepłe buty – tu polecam kalosze i śniegowce polskiej firmy Demar, niekrepująca ruchów oraz nieprzemakalna kurtka (płaszcz przeciwdeszczowy), czapka, a nawet cienkie rękawiczki (także latem). O dobrym parasolu już wspomniałem.
Burza nad Podlasiem. fot. Marek Waśkiel
Na ogół na nadchodzącą burzę oczekuje się, obserwując jej front. Fotografuje się ją z daleka, czyli długimi ogniskowymi (teleobiektywami) z bezpiecznego miejsca. Jeśli zbliża się na niebezpieczną odległość, trzeba szybko schronić się np. we wnętrzu budynku albo aucie (zamykamy w nim okna i nie włączamy urządzeń elektrycznych).
W czasie burz i towarzyszącym im wyładowań atmosferycznych (piorunów) nie przebywajmy po prostu na odkrytym terenie lub w pobliżu samotnych drzew, słupów energetycznych, wież lub na górskich szczytach i grzbietach. Nie warto dla dobrego ujęcia ryzykować zdrowia lub życia. Wiele przydatnych porad znajdziesz też w artykule jak fotografować burze.
Aparat ustawia się na statywie fotograficznym w kierunku pojawiających się wyładowań, stosując dłuższe czasy ekspozycji. Najłatwiej zarejestrować pioruny nocą. Wówczas po prostu z łatwością uzyskuje się czas ekspozycji rzędu 30 s. W dzień staje się to już bardziej skomplikowane. Tutaj możesz obserwować przemieszczanie się burz: blitzortung.org
Na co zwrócić uwagę w czasie fotografowania przy złej pogodzie
Pochmurne deszczowe dni to także niewielka ilość światła. Trzeba wówczas mieć ze sobą statyw, aby móc fotografować z nieco dłuższymi czasami ekspozycji. Żadne systemy stabilizacji obrazu nie zastąpią trójnoga. Jednak musi być on solidny, aby utrzymał stabilnie aparat podczas intensywnych podmuchów wiatru. Warto obciążyć go jeszcze plecakiem. Pomocne będą także: filtr polaryzacyjny do wzmacniania lub usuwania odbić w wodzie lub mokrych powierzchniach oraz filtry połówkowe szare do pejzaży.
Jasne połacie rozległej mgły albo ciemne przestrzenie ulewy mogą „oszukiwać” światłomierz. Jeśli nasze kadry będą zbyt ciemne lub jasne, wówczas konieczne jest wprowadzenie kompensacji (korekcji) ekspozycji fotograficznej, czyli dostarczenia nieco większej albo mniejszej ilości światła.
Robiąc zdjęcia podczas złej pogody zauważymy brak intensywnych kolorów, który może zachęcić także do eksperymentów z czernią i bielą. Jeżeli brak Ci doświadczenia w takim fotografowaniu, to stosując zapis RAW, ustaw styl obrazu na monochromatyczny – czarno-biały. Zapisany plik RAW nadal będzie kolorowy, jednak potem można go przekonwertować na czarno-biały. Tylko dla twojej wygody obraz widoczny na monitorze LCD będzie wyświetlany w trybie czarno-białym. O różnych formatach zapisu plików ze zdjęciami przeczytasz w artykule RAW czy JPEG.
Natomiast tzw. brzydka pogoda wiąże się z rozproszonym światłem i scenami pozbawionymi kontrastów. Świetnie fotografuje się ustawiając aparat np. w trybie preselekcji przysłony lub czasu, stosując np. matrycowy pomiar światła.
Często będzie trzeba „ostrzyć” ręcznie koncentrując się na wybranych fragmentach sceny. Aby uchwycić krople padającego deszczu na bliskich planach w formie widocznych kresek należy używać czasu otwarcia migawki w okolicach 1/60 s (chociaż to oczywiście zależy od intensywności opadów i siły wiatru). Z tego wpisu dowiesz się, jak robić ostre zdjęcia.
Liczne wyładowania najłatwiej fotografować jest nocą. fot. Marek Waśkiel
Wysusz aparat i obiektywy
Nie zapomninaj, że po powrocie do domu z deszczowej sesji sprzęt musi być wyjęty z wilgotnej torby i starannie wysuszony, a potem wyczyszczony. Najlepiej położyć go w suchym miejscu – jednak z dala od źródeł ciepła (nigdy bezpośrednio na słońcu), wyjąć akumulatory i otworzyć wszystkie klapki. W warunkach terenowych niezawodnym sposobem jest szczelne opakowanie aparatu w dwa plastikowe worki z substancją silnie hydroskopijną w środku (saszetki żelu krzemionkowego – silica gel).
Czy warto fotografować w deszczu
Nie bój się fotografowania w czasie deszczu, mgły czy śniegu. Strach przed wyjściem wówczas w teren jest oparty przede wszystkim na pewnej barierze psychologicznej. Warto ją pokonać i przygotować aparat do pracy w takich warunkach. Pamiętaj – minimum to torba foliowa zaciągnięta na korpus i obiektyw. Ubierz się też odpowiednio w wodoodporny strój i zabierz parasol. Następnie ruszaj w teren. Naprawdę warto! Najważniejsze, aby pozornie nudna lub „zła pogoda” nie uziemiła fotografa na długie tygodnie w domu. Wówczas po prostu się rozleniwiamy.
Lubisz robić zdjęcia ciekawym zjawiskom atmosferycznym? Przeczytaj, jak fotografować zorze.
Marku, zawsze z przyjemnością oglądam Twoje zdjęcia czytam Twoje blogi i pamiętam z zajęć i plenerów rozmaite Twoje rady. Ostatnio jak było trochę mroźno, a się za lekko ubrałam przypomniałam sobie jak powtarzałeś”Żadne zdjęcie nie jest warte utraty zdrowia” i po prostu wróciłam do samochodu. Również inne zdanie: „Dobry statyw musi być ciężki ” i wiele innych, za które bardzo Ci jestem wdzięczna bo sprawdzają się w stu procentach .pozdrawiam
Cóż dodać i cóż ująć z tego poradnika? Sama oczywista prawda i fakty w tym aby stać się jeszcze lepszym fotografem. Fotki wspaniałe. Pozdrawiam z Przemyśla.
Dzień dobry, dziękuję za pozdrowienia i życzę wielu udanych kadrów! Pogórze Przemyskie jest piękne i bardzo fotogeniczne! 🙂
Bardzo fajnie śledzi się Pańskiego bloga. Dużo cennych wskazówek na różnorodne tematy w fotografii od makro po fotografowanie nocą. Również zalecam zakładanie tzw. tulipana. Ja u siebie pomijałem to często bo był dość długi i ciężko mi było sięgnąć do dekielka, po pewnym czasie na soczewce przedniej zauważyłem dwa mikro odpryski. Nie wpływa to na szczęście na zdjęcia, ale na pewno wpłynie kiedyś na cenę przy odsprzedaży.
Dzień dobry, dziękuję serdecznie za miłe słowa. Tak tulipan (osłona przeciwsłoneczna) czasami bardziej przydaje się jako zabezpieczenie przedniej soczewki niż ochrona przed niechcianym światłem. Życzę wielu udanych kadrów. Pozdrawiam 🙂
Panie Marku, super porady i zdjęcia.
Pozdrawiam i miłego dnia.
Dzień dobry, serdecznie dziękuję i pozdrawiam 🙂